O czym myślisz, gdy słyszysz słowo „turysta”? Generalnie odnosimy wrażenie, że są to ludzie, którzy, ponieważ pochodzą z innego miejsca, mają tendencję do ścierania się… i to nie w pozytywny sposób. Nieostrożne, irytująco ciekawskie, a czasem nawet nie na miejscu, to tylko niektóre z cech, po których zwykle je rozpoznajemy.
Najsmutniejsze jest to, że bez względu na to, jak bardzo starasz się tego uniknąć, podczas podróży zwykle wpadasz w tę samą pozycję. A co gorsza, robisz rzeczy, które bardzo denerwują mieszkańców.
Co z tym zrobić? Unikaj obciążania miejscowych, identyfikując to, co najbardziej przeszkadza ludziom z innych krajów, gdy ich odwiedzamy.
Rzeczy, które denerwują lokalnych turystów?
1. Dania: przeszkadzanie innym
Dania to piękny kraj i, wierzcie lub nie, całkiem otwarty na obcokrajowców. Wielu podróżników na całym świecie często mówi o życzliwości Duńczyków wobec odwiedzających. Jednak jest coś, co bardzo ich denerwuje na turystów : że nie są w stanie zauważyć, kiedy blokują drogę.
Zgodnie z Insider Biznes W wywiadach z członkami społeczności duńskiej dość powszechnym problemem dla turystów jest wchodzenie na drogę rowerom i pieszym. „Nie patrzą na układ dróg miasta i przecinają ścieżkę rowerzystów z ogromnymi bagażami, aby robić zdjęcia” – mówi Andreas Rosendahl Hansen, mieszkaniec Kopenhagi.
Dodaje też, że turyści wypożyczają rowery, ale nie są w stanie podążać za znakami drogowymi. Czy to w Danii, czy gdziekolwiek na świecie, robienie tego jest bardzo mile widziane.
2. Włochy: nieprzestrzeganie zasad
Zasady zostały stworzone do przestrzegania, wszystko to ma swój powód. Jednak podróżując do Włoch, wielu turystów uważa, że ma prawo ich ignorować, a to jest jedna z rzeczy, które Włosi najmniej tolerują.
„Cudzoziemcy są w pełni przekonani, że Włochy to piękna kraina bez praw (…). Cóż, powiem ci jedno: to nieprawda. Nie możesz kąpać się w Fontannie di Trevi. Nie możesz oddać moczu na ulicy w środku nocy. Nie możesz wspinać się na posągi, które zdobią nasze historyczne centra ”- mówi Gianmaco Petre, kolejny z wywiadów Business Insider.
Twierdzi również, że nienawidzi małego szacunku, jaki Amerykanie mają dla swojej gastronomii i języka, ponieważ zakładają, że wszyscy mówią po angielsku, a ponadto udają, że dodają ananasy do swojej pysznej pizzy. mamo mio!
3. Niemcy: biorąc selfies w nieodpowiednich miejscach
Nie bez powodu robienie zdjęć na pogrzebach jest mile widziane. Choć turystom może być trudno asymilować, to samo dotyczy pomników ku czci ofiar Holokaustu. Nie tylko jest postrzegana jako kpina z jednego z najciemniejszych epizodów w niemieckiej historii, ale także złe – a nawet dobre, jakość jest nieistotna – imitacje Hitlera to wyraźny brak szacunku dla ludzi, którzy stracili życie. z powodu tego reżimu.
4. Tajlandia: rób zdjęcia z tygrysami
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tygrysy są trzymane w klatkach w ogrodach zoologicznych? Odpowiedź jest prostsza niż myślisz: są niebezpieczne. Nie oznacza to, że robienie zdjęć z „odurzonymi” tygrysami jest uzasadnione. Używanie zwierzęcia tak majestatycznego jak trofeum w mediach społecznościowych jest jednym z najbardziej godne ubolewania zachowania, w które wpadają turyści.
Muszą zrozumieć, że natura nie jest zabawką, a traktowanie zwierząt, których używają jako atrakcji turystycznych, jest przerażające i brutalne. Im mniej karmimy ten biznes, tym większe prawdopodobieństwo, że się skończy.
5. Norwegia: zbyt blisko lodowców
Znaki „uważaj, nie podchodź” są umieszczane nie bez powodu, a nie tylko po to, by przyciągnąć uwagę lekkomyślnych turystów. Są tacy, którzy chcą udowodnić swoją odwagę i kończą udowadniając swoją głupotę, popełniając straszny błąd ignorowania ich. Tak jest w przypadku lodowców, które pochłonęły życie wielu turystów odwiedzających Norwegię.
„Większość ludzi wie, że urwiste szczyty i dzikie rzeki są niebezpieczne, ale kiedy w Norwegii odgrodzone jest zjawisko naturalne, oznacza to, że jest bardziej niebezpieczne, niż można oszacować” – powiedział Ave Loken. Insider Biznes . „Więc, z miłości do wszystkiego, czego chcesz, trzymaj się z dala od ogrodzenia lodowca!”
6. Australia: jazda po złej stronie drogi
To zabawne, jak perspektywa, z której patrzysz na rzeczy, zmienia cały obraz. W Australii ludzie jeżdżą po lewej stronie, podczas gdy w większości krajów jeżdżą po prawej stronie. Chociaż turyści mogą myśleć, że Australijczycy jeżdżą w złym kierunku, tak nie jest. W rzeczywistości Australijczycy niejednokrotnie wyrażali swoje niezadowolenie z oporów turystów przed przyjęciem ich przepisów ruchu drogowego.
7. Indonezja: wypożycz motocykle
Według Wirawana Winarto, kolejny z wywiadów dla Business Insider, drogi Indonezji przypominają Dziki Zachód: są pełne wybojów, zatłoczone ludźmi i nie ma żadnych zasad, których należy przestrzegać. Miejscowi mogą być przyzwyczajeni do tej dynamiki, ale turyści nie. Dlatego wypożyczając motocykle, stanowią niebezpieczną przeszkodę dla większości innych kierowców.
8. Indie: rób zdjęcia w okolicy
Dlaczego turyści są tak zafascynowani biedą indyjskich dzielnic? Daleko od tego, co mogą sądzić niektórzy pseudoaltruistyczni turyści – oddani ukazaniu prawdziwej hinduskiej biedy – wejście do dzielnicy z profesjonalnym aparatem na szyi jest całkowicie destrukcyjne.
Te tereny nie są ogrodami zoologicznymi, w których można robić zdjęcia dzieciom bez pozwolenia: to domy ludzi, którzy mają swoje firmy i oczywiście nie chcą być portretowani w niewygodnych momentach ich życia. Taki brak szacunku sprawia, że każdy wygląda źle.
9. Stany Zjednoczone: zirytuj amiszów
Turystom często brakuje dyskrecji i rozwagi. Alice Vickerman, jedno z amerykańskich źródeł Business Insider, stwierdził, że jest niegrzecznie, gdy zbliżają się turyści Amisze społeczności i patrzą na nich jak na kosmitów.
"The Amisze nie chcę być fotografowany. Więc jeśli przyjedziesz zobaczyć obszar Amiszów, nie rób zdjęć, chyba że masz pozwolenie ”- radzi.
10. Brazylia: zwiedzanie fawel
„To jak dreszczyk emocji związanych z wchodzeniem do miejskiej strefy wojennej, robieniem zdjęć tamtejszym ludziom, a potem wracaniem w samą porę, by spróbować drogiej caipirinha i zobaczyć, jak słońce zachodzi za Głową Cukru” – powiedziała Anna Paula Ferrari. Insider biznesowy. .
Wejście do faweli, jak nazywa się te dzielnice w Brazylii, jest nie tylko niebezpieczne, ale i niewygodne dla wielu mieszkańców. Nikt nie lubi czuć, że jego dom jest cyrkowym przedstawieniem, a tym bardziej, gdy czuje, że biedę ma na twarzy.
Referencje
- Hoeller, S. Ludzie z 14 krajów ujawniają najbardziej denerwujące rzeczy, jakie robią obcokrajowcy podczas ich wizyty. Informacje dla niejawnych informacji biznesowych [ocena z sierpnia 2017 r.].
